Jak ważną postacią jest karczmarz (barman/szynkarz/oberżysta) nie trzeba nikomu mówić. W czasie wędrówek, a właściwie w czasie całego swojego życia gracze wielokrotnie mają z nimi do czynienia, wszak stołują się po gospodach, piją w nich i rozrabiają, bywa że spędzają tam większą część dnia. Ważnym jest aby z karczmarza uczynić kogoś więcej niż tylko sprzedawcę jadła i trunków. Taki bogaty, wyraźny, dobrze zagrany BN staje się dla graczy ciekawy, interesujący. Postać, która ma własną historię, sama wychodzi z inicjatywą do BG, zagaduje ich, dużo słucha ale i dużo gada staje się integralną częścią świata, który otacza graczy, zaczyna swój żywot w ich umysłach. Właśnie osoba karczmarza jest odpowiednią do tego, aby zahaczyć odpowiednio graczy. To on może skierować ich na odpowiednie "tory", to on może pomóc lub zaszkodzić, wreszcie to właśnie karczmarz może połechtać ich ego, mówiąc, że słyszał o ich wyczynach, które obiegły całą okolicę. Po pierwsze powinniśmy odrzucić kilka stereotypów. Już dosyć grubych, łysych panów w średnim wieku, w brudnych, umorusanych fartuchach, stojących przy barze z brudną ścierą w łapie. Taki obraz rysuje się nam przed oczami, ale pamiętajmy, że nie wszyscy są tacy! Co powiecie na chudego kolesia, o długim, haczykowatym nosie i małych, ruchliwych oczkach. Węszy, kręci się, stara się być wszędzie, wszystko usłyszeć, wszystkich obsłużyć. Dosyć drobna sylwetka, a jednak wszędzie go pełno. Niech taki karczmarz pojawi się przy BG nie wołany, niech spyta czy dołożyć, czy co komu potrzeba, niech gracze poczują, że są w karczmie a nie na pustyni. Osoba barmana może prezentować się jeszcze inaczej. Niski, włochaty halfing. Raz, że świetny kucharz, gadatliwy niesamowicie, a do tego taki poczciwy wyraz twarzy. Halfing może posiadać bogatą historię, o tym co go skłoniło to otworzenia lokalu właśnie tutaj, jak radzi sobie z konkurencją, z reketerami itp. Halfing może prowadzić lokal w zupełnie odmienny sposób. Nich będzie czysto, schludnie, niech będą kwiaty, sztućce, serwety, ot miła odmiana. Co dalej? Może kobieta? Gruba, ale zadbana, trzymająca cały czas rękę na pulsie, sama doglądająca wszystkiego, a jednocześnie krótko trzymająca kelnerki. Niech ryknie na nie, niech w czasie bójki gwizdnie głośno po swoich synalków, niech nie waha się rozbić dzbanka na łbie zbytnio wesołego/porywczego klienta. Kolejnym karczmarzem niech będzie ktoś zupełnie dziwny. Co powiecie na długobrodego? Krasnolud, weteran wielu wojen i potyczek, niegdyś podróżnik, zawadiaka, a dzisiaj spokojny oberżysta, powolutku prowadzący małą gospodę, z żalem wspominając minione czasy. Na pytanie jak stracił nogę niech opowie BG ciekawą historię, która to może podkusić ich do wyruszenia w takie a takie strony, w celu odszukania owego miecza, topora czy pierścienia. Krasnolud to chodząca historia, to żywa legenda, skarbnica wiedzy i możliwości. Odgrywać karczmarza nie jest łatwo. Po pierwsze często będziemy musieli przejmować inicjatywę, wcinać się w zdania, proponować coś, opowiadać, słowem dużo mówić, zachowując charakter wypowiedzi odpowiedni dla odgrywanej postaci. Oczywiście wszystko zależy od karczmarza, ale znakomita większość z nich jest otwarta i gadatliwa, ot taki zawód. Powinniśmy też pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze raczej nie wchodzi w rachubę "przepraszam, czy podać kufel piwa". Z reguły to gracz w pierwszych słowach "piwa!!!" rozwiązuje ten problem, jednak wedle rozumowania karczmarza skoro wlazł, to na pewno by się napił, więc pierwszy kufel pojawia automatycznie niemalże, no a jeśli nie pije, to trunek i tak się nie zmarnuje. Jadło to już inna sprawa, tutaj wolną rękę mają BG, choć zawsze powinniśmy mieć w zanadrzu danie dnia. Dobrym wyjściem są jadłospisy, oczywiście nikt nie daje ich BG do ręki (no chyba że...) ale MG może ustami karczmarza zaproponować jakiś specjał, a i graczom mogą poszerzyć się horyzonty, zmieniając standardowe jajka, chleb i ser, na zapiekaną szyjkę gęsi z grochem, mózg zasmażany, czy szczura na słodko. Pamiętajmy aby odgrywając karczmarza być wyraźnym, tak aby gracze od razu wiedzieli kto przed nimi stoi. Chciałbym przedstawić tutaj kilkoro karczmarzy, którzy mogą posłużyć wam jako szablony, lub jako BNi.
Rolf Weiner
Kris Tordstein
Johans Rucke
Stephan Dozzer
Kristina Lebentropfen
Helwart Tekle
Jednonogi Grost