Ten jegomość najlepsze lata młodości ma już za sobą. Co prawda wciąż trzyma się nieźle, z postury jest niczego sobie, jednak to już nie ten sam Helwart co chociażby 5 lat temu. Posiwiały, z lekkim brzuszkiem dogląda swojego interesu. Pomimo upływu czasu, pomimo tylu zmian, które zaszły w tym człowieku, jedno się nie zmieniło - charakter. Jak niegdyś tak i teraz Helwart jest człowiekiem co najmniej trudnym w kontaktach. Z grubsza rzecz biorąc jest on raczej niemiły, opryskliwy, a nawet kłótliwy. Nie przysparza mu to klientów, wręcz przeciwnie, niemniej jeśli nie prowokować go, a najlepiej nie rozmawiać to jest znośny. Zadziwiające jak on zdołał przy swoim charakterze utrzymać lokal, niemniej dobre piwo i niedrogie jadło zapewniają mu stałych klientów. Helwart szczególnie cięty jest jeśli idzie o elfy, ostro je krytykując i obwiniając za wszystkie bolączki tego świata. Nie darzy też sympatią halfingów, z racji dziwacznego stylu bycia. Co się zaś tyczy krasnoludów i gnomów, to mogą oni śmiało stołować się u niego, gdyż uważa je z rasy, które mają łeb na karku. Tekle goni za pieniądzem i tylko to hamuje go czasem przed wyzwaniem od najgorszych klienta. Jest łasy na złoto i gotów zrobić dla niego niemal wszystko. Skrupulatnie odkłada oszczędności, czasem w coś inwestuje. Twarz Helwarta zdobi długa blizna, będąca pamiątką jednej z burd w jakiej brał czynny udział. Często wspomina marny los tego, który mu ją przyprawił.
Sz
|
Ww
|
Us
|
S
|
Wt
|
Żyw
|
I
|
A
|
Zr
|
Cp
|
Int
|
Op
|
Sw
|
Ogd
|
3
|
44
|
34
|
4
|
4
|
9
|
42
|
1
|
34
|
33
|
32
|
34
|
33
|
30
|