Osłona Zirael
Jeszcze na długo przed nadejściem
Sigmara, kiedy ludzie nie istnieli jeszcze na większą skalę, krainy świata zamieszkiwały
przede wszystkim dwie inteligentne rasy krasnoludy i elfy. Żyły w pokoju,
prowadziły między sobą handel. Często zdarzało się, że miały wspólnych wrogów
i wspólnie ich pokonywały. W tych czasach krasnoludzki kowal, którego imienia
nikt już dziś nie pamięta stworzył potężny artefakt, który ofiarował najstarszemu
synowi znanej elfickiej rodziny... Rodziny Zirael. Była to tarcza. Tarcza wykonana
według znanych tylko krasnoludom technologii i z wyrabianych tylko w krasnoludzkich
kopalniach stopów... Piękność tego przedmiotu była nie przenikniona, liczne
zdobienia występowały na każdej krawędzi, a głównym motywem było osaczenie elfa
i krasnoluda przez gobliny... Obaj przedstawiciele ras stoją do siebie plecami
przygotowani na walkę jak dwaj bracia.
Po latach między krasnoludami, a elfami wybuchły spory, tarcza natomiast wróciła
w ręce twórcy... Dokładniej mówiąc, jego potomka. Krasnolud, którego imię zostało
również już zapomniane znalazł tarczę na polu bitwy, przy umierającym elfie.
Wojownik leżał na ziemi w kałuży własnej krwi i cały czas jakby zdziwiony pokazywał
na dwóch sprzymierzeńców przedstawionych na tarczy... Krasnolud patrzył na pokonanego
wroga i zaczęło mu się zdawać, że pokonał przyjaciela, a nie przeciwnika...
Żałował... Tarcza trafiła do kopalni Karaz-a-Karak, gdzie kowal przerobił ją
w dużym stopniu. Zatarł główny motyw, tworząc nowy - krasnoludzkiego mężczyznę
po jednej stronie i elfią kobietę po drugiej. Pomiędzy nimi ścierający się na
polach wojownicy obu ras. Kochankowie patrzą nisko na pola, a z ich oczu leją
się łzy. Z oczu elfki całymi strumieniami, z oczu krasnoluda pojedynczo, jak
z oczu kogoś, kto stracił część swego honoru. Tarcza ta dostała się w ręce krasnoludzkiej
rodziny Bouldershoulder, gdzie przekazywana jest z ojca na syna po dzisiejszy
dzień. Ma ona w pewnym sensie zmniejszać niechęć międzyrasową i udowadniać bliskość
elfów i krasnoludów... Jak i odległość ich dzielącą. Trzeba jednak dodać, że
jest to również potężny artefakt przydatny w walce...
A teraz ta niemiła część, czyli
jak wygląda to w systemie:
Oczywiście, aby przejąć kontrolę
nad tarczą należy wykonać test SW. Znaleźć ją można w jednym z grobowców Bouldershoulderów,
czyli: w górach szarych, niedaleko Parravonu, w Kislevie, niedaleko samej stolicy
lub pod Aldorfem. Nie wiadomo dokładnie, z którym Bouldershoulderem pochowano
tarczę...
Teraz cechy:
- Tarcza raz założona może zostać zdjęta, ale noszący zawsze będzie bezgranicznie
chciał ją założyć z powrotem.
- Nosić tą tarcze może jedynie krasnolud lub elf.
- Ponieważ tarcza zniewala umysł, osobnik traci 10 SW
- Tarcza jest również ciężka, co daje -10 do I oraz -5 do WW
- +10 do parowania (ewentualnie 3PP, zależnie od systemu użycia tarczy)
- Tarcza sprawia, że przedstawiciel drugiej rasy (elf-krasnolud) będzie lepiej
nastawiony do używającego artefaktu - testy międzyrasowe wykonywane z modyfikatorem
+30.
- Noszący również czuje większą więź z drugą rasą, będzie się starał pomagać
jej przedstawicielom i nie krzywdzić ich.
- Raz w tygodniu tarcza może wygenerować pole ochronne przeciwko wybranemu
typowi ataku - ogień/woda/powietrze/ziemia/zwykłe pociski. Pole całkowicie
neguje ataki za pomocą danego żywiołu lub pocisków. Cecha ta działa przez
jedną godzinę.
- Raz w tygodniu tarcza może stworzyć promień czystej energii, który automatycznie
trafia przeciwnika i wybucha. Jeżeli blisko siebie jest więcej istot to zranione
zostaną K3... Promień zadaje 1K10+3 obrażeń... nie ma testów, nie ma pancerza...
- Raz w tygodniu tarcza może przyzwać magicznego posłańca, który może zanieść
wiadomość lub przedmiot ważący maksymalnie 80 kg... nie może to być jednak
istota żywa. Posłaniec podróżuje między wymiarami i dlatego może dostać się
wszędzie w ciągu kilku sekund. Może on też przenosić wiadomości ustne do 10
słów.
To byłoby tyle, oczywiście każdy
MG może dodać coś od siebie...
Topór Zirael
To już kolejna część ekwipunku
rodziny Zirael. Jej historia wiąże się bezpośrednio z pewnym krasnoludem, który
posiadł odmienne niż jego pobratymcy spojrzenie na pewne sprawy.
Na imię miał Gothim. Już w młodości
pokochał naród elfów. W tamtych czasach wiele krasnoludów utrzymywało kontakty
handlowe z elfami, rzadko jednak zdarzały się bliższe znajomości, czy wręcz
przyjaźnie. Gothim zakochał się w elfce imieniem Rathael. Była to miłość z góry
skazana na zniszczenie: krasnoludy i elfy nie zgadzały się na jakiekolwiek związki
międzyrasowe. Tu jednak zrobiono wyjątek. Krasnolud poślubił Rathael i stał
się pełnoprawnym członkiem rodu Zirael. Musiał również przybrać nowe imię...
Nazwano go Laravandrel - "łowca żywiołu" lub jak wolą tłumaczyć to krasnoludy
"odmieniec". Jako znak wspólnoty, krasnolud miał prawo wykuć sobie jeden przedmiot
"krasnoludzkim młotem w elfickiej kuźni". Wykuł topór. Miłość pary nie trwała
długo. Sześć lat później wybuchł konflikt między elfami i krasnoludami. Poślubieni
byli przeciwni walkom, jednakże postawiono ich przed wyborem. Po której stronie
zechcą stanąć... Ani krasnolud, ani elfka nie chcieli się opuścić, wiec zdecydowali
się na trzecie wyjście. Popełnili samobójstwo... Ruch ten wywołał przerażenie
po obu stronach konfliktu. Na pewien czas przerwano nawet walki. Tuż po śmierci
dusze kochanków zostały wchłonięte przez moc magicznego przedmiotu. Zrozumieli
oni, że ten międzyrasowy konflikt nie jest niczym wobec konfliktu z chaosem
i goblinami, zrozumieli, że światu grozi zagłada. Dlatego postanowili wrócić
i "pomóc".
- Topora może używać jedynie krasnolud, albo elf o dobrym, bądź praworządnym
charakterze, który całe swe życie poświęcił walce z chaosem i goblinoidami.
- Jeżeli osoba posiada więcej niż jeden artefakt rodu Zirael, jego CP i Op
wzrastają o 10. Jest to spowodowane opętaniem przez duchy zamieszkujące magiczne
przedmioty.
- WW wzrasta o 10, a obrażenia o 4 (jest to topór jednoręczny) I nie spada
- SW posiadacza przedmiotu spada o 5, gdyż duchy zamieszkujące broń powoli
go opętują i odbierają mu wolę.
- Posiadacz może odłożyć broń, jednakże nie jest w stanie jej sprzedać, ani
zostawić gdzieś. Raz użyta broń już na zawsze zniewala posiadacza. Jeżeli
ją utraci, szybko sam zginie.
- Raz dziennie potężny cios z S10
- Run śmierci na goblinoidy
Yodri