Główna
Warhammer ogólnie
Królestwo
Biblioteka
Kopalnia
Elfie siedliszcze
Obóz goblinoidów
Bestiariusz
Laboratorium Maga
Karczma
Akademia wojny
Komnata wiedzy
Gildia błaznów
Galeria
Rozdroża

Techniki manipulacji
Wypożyczalnia bagażników dachowych


Ferin i Farin
bliźniacze miecze

Ferin i Farin to imiona dwóch bliźniaczych mieczy. Na pierwszy rzut oka wyglądają zwyczajnie. Co prawda są wykonane bardzo starannie i dobry płatnerz od razu rozpozna najlepszą stal oraz wyrób reiklandzki, jednak ich prezencja pozostawia wiele do życzenia komuś, kto zna prawdziwą wartość tych broni. A są one potężne.

Lśniących kling nie tylko nie dotknęła rdza, ale lśnią niczym dopiero co wyhaftowane i wypolerowane. Oba są tak ostre, że przy braku brzytwy można by się nimi ogolić. Są kwintesencją prostoty i użyteczności. Rękojeści owinięte są skórą z czarnego dzika, mieszkańca południowych lasów. Jest wygodna i nie ma obawy o to, że oręż w czasie walki przypadkiem wyślizgnie się z dłoni. Na każdym z obu jelców wygrawerowane jest imię miecza, odpowiednio 'Ferin' i ' Farin'.

Nawet, jeżeli pierwsze wrażenie jest inne, miecze te są naprawdę potężne. Czynią z władającego nimi wojownika prawdziwą maszynę do zabijania. Walczy się nimi bez wysiłku, jakby same dobrze wiedziały co i kiedy zrobić, który cios sparować i którą okoliczność wykorzystać w celu zadania ostatecznego pchnięcia. Taka jest prawda - one po prostu to "wiedzą".

Ferin jest tym, który sieje śmierć. Jest on jakby przedłużeniem ramienia wojownika, wyszukuje luki w obronie i skwapliwie je wykorzystuje. Nie zwalnia nawet na chwilę, zadając nieustannie cięcia i pchnięcia. Farin jest tym z braci, który ma przed śmiercią chronić. Jego zadaniem jest parowanie ciosów przeciwnika lub pozbawianie go broni. Przy pomocy tego oręża nawet początkujący wojownik może, niczym wytrawny szermierz, rozbroić swojego wroga - i to lewą ręką! Taka jest właśnie właściwość bliźniaków, że skuteczne są jedynie używane jednocześnie. Jeżeli się je rozdzieli, wtedy powoli tracą swoje magiczne właściwości. Władać nimi musi jeden człowiek jednocześnie.

WW
OBR
I
PAR
+20
-
+10
+10


Jedynie miecze w posiadaniu jednej osoby posiadają powyższe modyfikatory. Pojedynczo nie różnią się niczym od zwykłych broni, za wyjątkiem umagicznienia.

Jeden z mieczy zawsze atakuje, drugi zawsze paruje ciosy lub rozbraja przeciwników. Artefakty te posiadają coś na kształt własnej woli i nie można im się sprzeciwić w czasie walki. Jedynie gdy przeciwnik nie posiada żadnej broni, wtedy także Farin będzie posłusznie atakował.

Władający oboma mieczami otrzymuje jeden dodatkowy Atak. Jest to Farin - atak jest automatycznie przeznaczany na parowanie ciosu, który trafił we właściciela. Jeżeli do tego nie doszło, wtedy atak zostanie przeznaczony na rozbrajanie.

Władającego oboma mieczami można traktować, jakby posiadał umiejętności oburęczność oraz rozbrojenie - jedynie, gdy trzyma je w rękach. Miecze są magiczne, dlatego mogą ranić nawet te istoty, które są odporne na zwykłą broń.

Historia:


Pierwszym znanym właścicielem mieczy był elfi wojownik Lineinall. Należał on do kasty tancerzy wojny - elfów, które poświęciły swoje życie udoskonalaniu umiejętności szermierczych. Nie wiadomo, w jaki sposób bronie znalazły się w jego posiadaniu. Pewne jest, że to nie elfy je stworzyły. W każdym razie wojownik ten używał ich, a wrogowie ginęli zaraz po tym, jak się pojawiali.

Lineinall był praktycznie niepokonany. Stawiał czoła nawet czterem doświadczonym szermierzom jednocześnie i wychodził z potyczki bez zadraśnięcia. W ciągu kilku lat jego imię stało się sławne. Z najdalszych zakątków Starego Świata odważni młodzi ludzie przybywali, aby zmierzyć się z tym, którego wszyscy nazywali niepokonanym. I taki też był. Dwa miecze zbierały żniwo śmierci wokół jego osoby niczym kosa ścinająca dojrzałe kłosy.

Niepokonany w bezpośrednim starciu, elf nie był jednak nieśmiertelny. Zmarł od zatrutego bełtu. Morderców było dwóch, tak jak dwa były miecze. Zaślepieni chciwością i żądzą potęgi rzucili się, aby ograbić trupa. Jednakże każdy z nich zdołał uchwycić jedynie jeden z mieczy-bliźniaków. O prawie własności do obu zdecydować miał pojedynek.

Walka przeciągała się w nieskończoność. Ferin przypuszczał ciągłe ataki, jednak nie mógł przedostać się przez obronę Farina. Z drugiej strony Farin ani na chwilę nie przestawał się bronić, co nie pozwalało mu na skuteczny atak. W końcu obaj napastnicy jednocześnie zadali sobie ciosy. Zginęli jednocześnie.

Lineinall został pochowany przez swoich przyjaciół na leśnej polanie, wśród drzew. Jego jedyny pomnik stanowił mały kurhan z kamieni. Bliźniacze miecze zostały razem z nim złożone do grobu. O miejscu jego pochówku wiedziało tylko nieliczne grono. Pewnego dnia jednak, w pięć lat po śmierci elfa, odkryto, że kamienie z kurhanu zostały rozrzucone a miejsce spoczynku zmarłego zbezczeszczone. Ktoś najwidoczniej uznał, że oręż jest zbyt wartościowy, aby spoczywać pod ziemią.

Kilka tygodni później rozeszła się plotka, że gdzieś na południu młody rycerz władający dwoma mieczami jednocześnie pokonuje kolejnych przeciwników, jego sława rośnie w niebywałym tempie. Jego umiejętności wydają się być niezrównane. Nie wiadomo jednak, czy jest świadomy tego, że ludzie nie giną od ciosu zwykłego miecza.

Jesus



Dzialalnosc zawieszona