Liczem pozostanie - z ksiąg Elmina Kopfgelda, nekromanty
"- Panie, a czy nie jest tak, że każdy kto tą drogę obrał liczem kiedyś pozostanie? Czy tak nie jest?
- O nie drogi uczniu, tak nie jest. To zależy od mocy i pragnienia.
- To czego w księgach pisze, że każdy z nas liczem pozostanie?
- O nie drogi uczniu, nie każdy. Najpierw musi do tego dożyć!"
Za pewne każdy z was zadawał sobie pytanie co to znaczy być liczem, kim jest tak naprawdę licz i jak nim zostać. Ja na te pytania odpowiedzi znalazłem i postanowiłem się z ludźmi podzielić. Księgi te już wieki temu spisałem lecz łowcy czarownic i inni fanatycy gdyby je przeczytali na pewno na stos by mnie rzucili. Jednak teraz znalazłem schronienie w Królestwie Szarego Smoka ze stolicą w Caraigh - Myth i me księgi zostaną tam wydane i w bibliotece umieszczone. Mam nadzieje, że me wyjaśnienie wam pomoże zrozumieć na to na co odpowiedzi szukacie.
Czym lub kim tak naprawdę jest licz?
To chyba najczęściej zadawane pytanie. Kim tak naprawdę jest licz? Podczas moich badań w laboratorium
i terenie oraz podczas spotkań z tymi istotami, między innymi z samym Heinrichem Kemmlerem zwanym "Liczmistrzem" chyba odkryłem kim naprawdę jest licz. Więc istnieje wiele różnych wyjaśnień ja przedstawię tylko i wyłącznie swoją teorię.
Kiedy nekromanta dozna stanu śmierci często przechodzi pewną metamorfozę w wyniku, której właśnie staje się liczem. Więc licz to inaczej nekromanta lub też rzadziej jednak również możliwie kapłan Morra, który umarł, lub został zabity, a potem przywrócony ponownie do życia. Nie przywrócony jako szkielet, mumia, ghoul czy inne świństwo, a jako żyjąca i myśląca istota. Podczas swych badań odkryłem również, że zachodzi tutaj pewna zmiana. Jak u ożywieńców i osób nie żyjących tak i u licza nie wyczuwalne jest bicie serca czy puls. Mimo tego zjawiska wydaje się on istotą zupełnie normalną gdyby nie pewien tak zwany motyw. Jego ciało wciąż ulega rozpadowi i po pewnym czasie wygląda jak zwykły szkielet. Kolejną rzeczą, którą udało mi się odkryć jest to, że cierpi on straszne katusze zarówno psychiczne jak i fizyczne związane ze swoją przemianą. Cierpienie psychiczne opiera się na tym, że stracił on już swój cel, odkrył nieśmiertelność oraz to, że stracił swoje życie, które kiedyś mimo wszystko miało się skończyć. Cierpienie fizyczne nawiązuje do jego rozpadu ciała oraz do tym podobnych zjawisk. Nekromanta po swej przemianie otrzymuje również ciekawe możliwości i nowe własności. Między innymi istoty te posiadają dziwne czerwone płonące oczy oczywiście jeżeli tak sobie zażyczą. Dzięki nim potrafią oni kontrolować ofiary. Z moich badań wynika, że działają one na zasadzie hipnozy. Kolejną "zaletą" przemiany w licza jest zwiększenie poziomu mocy, który następuje po przemianie! Podczas obserwacji tego zjawiska odczyt wzrostu mocy był nie prawdopodobnym. Mianowicie moc nekromanty zwiększyła się dwukrotnie! Ciekawą rzeczą jest to, że umiejętności oraz cechy wrodzone nie uległy żadnej zmianie. Najciekawszą zaobserwowaną dla mnie rzeczą jest życie licza. Chodzi mi tutaj o to jak trzeba się go pozbyć. Według prób, badań i analiz doszedłem do wniosku, że licz jest nieśmiertelny. Nieśmiertelny? Tak no ale nie do końca. "Zabijając" licza po przez pchnięcie go mieczem czy przeszycie strzałą czy też uderzając go świetlistym piorunem nie będzie miało skutku. Chodzi o to, że licz powstanie ponownie po pewnym okresie. Na przykład po kilku godzinach czy dniach. Studiując to zjawisko doszedłem do tego iż licza można mimo to zabić. Należy ściąć mu głowę, a wtedy się nie odrodzi no chyba, że będą chciały tego siły wyższe oczywiście.
Mam nadzieję, że udało mi się wytłumaczyć w tym dokumencie czym jest licz i co może.
Jak pozostać liczem?
Wiele legend i podań daje różne przykłady pozostania liczem. Ludzie twierdzą, że powstają na wskutek kontaktu ciała ze spaczeniem czy coś takiego. Prawdziwą możliwością przemiany w licza są jednak całkiem inne rzeczy. Chociaż kontakt ciała ze spaczeniem mógł by spowodować samo ożywienia ciała jednak nie ducha czy umysłu.
Podczas swych badań odkryłem dwa sposoby przemiany nekromanty oraz jeden dość kontrowersyjny
i znaleziony w starych księgach.
Sposobem pierwszym i najbardziej powszechnym jest odprawienie pewnego rytuału zwanego potocznie "leichdom". Samo przygotowanie rytuału jest bardzo trudne, a co dopiero wykonanie. Nekromanta zamknięty od świata, w więzieniu z kości po przez ciągłe modły, zaklęcia oraz błagania i uwalniając swą moc przemienia się powoli w licza. Czas trwania zależy od mocy nekromanty oraz od dokładności przywołania mocy. Rytuał "leichdom" jest dostępny dla nekromantów na ich trzecim poziomie wtajemniczenia. Jak proces zachodzi podczas tego rytuału? Tego w stanie nie jest powiedzieć chyba nikt po za samym przemieńcem. Jednak dalsza część rytuału polega na przebiciu sobie serca sztyletem i wymówienia formuły czaru "Życie po śmierci", które ma pomóc nekromancie w przemianie. Po przez uwolnienie tej mocy zostaje on wskrzeszony. Niestety przemiana w ten sposób jest o tyle niebezpieczna iż osoba nigdy nie wiem kiedy znów się ożywi i czy to w ogóle kiedyś nastąpi. Ten sposób okazał się skuteczny gdy go testowałem na badaniach w mym laboratorium na osobniku, który chciał zostać liczem. Obudził się blisko po czterech dniach. Jednak jego żądza zdobycia świata zmusiła mnie do jego unicestwienia przy pomocy moich ożywieńców.
Drugim sposobem na przemianę jest długoletni proces zapewniający nieśmiertelność. Nie zdołałem go dokładnie zbadać jednak z eksperymentu wynikło, że ten proces jest bardzo dziwny i skuteczny. Polega on po prostu na czekaniu i zgłębianiu tajników magii nekromanckiej, a następnie na własnym uśmierceniu i wskrzeszeniu przez mistrza lub kogoś takiego. Sam proces trwa wiele lat. Nie da się go dokładnie opisać ale ja spróbuje na tyle ile to możliwe. Po przez zgłębianie wiedzy o swej magii i o liczach nekromanta nabiera pewnego nie określonego stanu, który go w pewien sposób zmienia, pobudza i niszczy. Rzucając na siebie czary i rytuały zmienia się ale to nie wystarczy, żeby stać się liczem. Uśmiercony przez swego pana lub mistrza w stanie "śmierci" przechodzi dalsze przemiany. Rozkład ciała, zwiększenie mocy oraz inne przemiany dotyczące licza. Ale ktoś jeszcze musi przywrócić go do życia. No właśnie i tym zajmuje się już jego mistrz czy pan.
Trzeci i wręcz dla mnie idiotyczny sposób tyczy się jedynie wampirów przemieniających w licza. Podobno Panowie Nocy posiadają tak ogromną moc iż potrafią stworzyć magiczne sztylety, które po przebiciu serca zamieniają ofiarę w licza. Sposób ten znalazłem w starych księgach i uważam za idiotyczny i nie prawdopodobny.
|