Nowe spojrzenie na postacie w WFRP
Dawno temu, gdy zaczynałem grać w Warmłotka, czerpałem taką samą przyjemność z gry każdą postacią z podstawki. Dzisiaj, po bardzo wielu sesjach, muszę przyznać, że podstawka nie jest już dla mnie wystarczającym źródłem informacji o bohaterach.
Niektórzy z Was także pewnie zauważyli, że po entej sesji przestała być zabawna gra tym samym bohaterem, któryś raz z kolei. Mówię to głównie o profesjach, które nie są jakoś strasznie atrakcyjne. Oczywiście wielu z Was potrafi grać tym samym bohaterem lub tą samą profesją, któryś raz z kolei, toteż artykuł ten przeznaczam dla osób o większych wymaganiach.
Do czego zmierzam? Jak już wcześniej wyjaśniłem, gra swoim ulubionym krasnoludem, zabójcą trolli, może stać się nudna. Wtedy zostaje kilka innych zajęć, które proponuje nam podstawka, lecz co zrobić, gdy te także się wypalą? Jednym z najlepszych sposobów jest wymyślenie sobie własnego bohatera. Nie trzeba się zawsze trzymać podręcznika, niczym wyroczni. Zostawcie go i posłuchajcie wyobraźni. Poproście swojego MG, aby pozwolił Wam zagrać kimś kompletnie innym. Kimś, kto z pewnością ubarwi grę i da większe pole do popisu dla gracza, jak i samego mistrza gry. Nie mówię to o nowej profesji zabójcy niestworzonych potworów, czy maga dwudziestego piątego poziomu. Chodzi mi tu o bardziej skomplikowanego bohatera, którego nikt raczej nigdy nie wziął pod uwagę w całej karierze dodatków do Warmłotka.
Dla przykładu możesz drogi graczu obrać sobie za cel zapoznanie się ze Starym Światem z punktu widzenia Slaana. Tak, potomka tych, którzy stworzyli Znany Świat. Wiadomo, że Slaanowie zamieszkują Nowy Świat i Lustrię (kto wie czy nie inne kontynenty). Dajmy na to, że twój klan wysłał cię do Starego Świata w celu poznania tamtejszej kultury i dowiedzenia się czegoś o warunkach tam panujących. Jednak tutaj pojawia się problem: kto zaakceptuje tudzież nie przestraszy się Lizardmena chodzącego po mieście? Na całe szczęście twój klan o wszystko zadbał i dał ci przedmiot, który utrzymuje na tobie iluzję wyglądu człowieka, krasnoluda, elfa lub halflinga. Czar jest tak potężny, że jedynie wielcy magowie mogą odkryć kim tak naprawdę jesteś. Problemem może być także moc wydzielana, przez ciebie. W końcu Lizardmeni to istoty o wielkim potencjale magicznym. O tym także pomyśleli. Nauczyli cię kilku prostych i trudniejszych czarów. Pod postacią maga mniejszego-laika nikt nie powinien się dłużej zastanawiać skąd chłop ma taką moc. Slaan jest bardzo inteligentny, toteż uczy się kilka razy szybciej niż normalny człeczyna. Niestety jedną ze słabszych strona Jaszczuroludzi jest ich budowa ciała. Są strasznie wysocy i przede wszystkim słabi. Strzeż się więc graczy i nie wdawaj się w większe fizyczne bójki, póki nie wzmocnisz się trochę.
Kolejnym, moim zdaniem dobrym i ciekawym pomysłem na postać jest "wygnany". Tak, wiem nazwa jest dość wyszukana, lecz bardzo pasuje do tego bohatera.
Wyobraź sobie, że kilka wieków temu byłeś głównym strażnikiem jednego z większych rodów Arabii, Lustrii, Norski czy innego kontynentu. Oczywiście wiadomo, że jesteś potężnym wojownikiem, który niejednego śmiałka skrócił o głowę. Niestety sielankowe życie strażnika zakłócił najazd jednej z nacji demonów, która wycięła w pień twoich rodaków, a twoją duszę wysłała na banicję do innej strefy, za to że wybiłeś im największą ilość żołnierzy.
Żeby tego było mało, zamknięto cię w ciele śmiertelnika i tylko dzięki jednej rzeczy możesz się wydostać. Jakiej? No, właśnie w tym problem, że nie wiesz. Tutaj nasuwa się jedno pytanie:
dlaczego masz wychodzić z tego ciała? Ponieważ twoje moce są znacznie ograniczone i nie możesz ich zbyt efektywnie rozwijać. Dopiero w postaci ducha, zresztą potężnego, możesz swobodnie poruszać się po innej strefie astralnej. W świecie śmiertelników poruszać się możesz, dzięki specyficznej powłoce, którą sam sobie stworzyłeś. Możesz do niej wchodzić i wychodzić bez żadnych konsekwencji. W owej powłoce wyglądasz jak zwykły człowiek.
Od zwykłego ducha różnisz się tym, że zostałeś zaklęty i posiadasz nadzwyczajną moc. Poza tym na plecach masz długie skrzydła, dzięki którym możesz się przemieszczać w powietrzu. Niestety powłoka nie może ich zakamuflować i każde ich użycie wiąże się z odkryciem twojej osobowości.
Jako wygnany nienawidzisz bogów i ludzi, lecz nie robisz nikomu krzywdy bez powodu. Twoim jedynym celem jest oderwanie się od zaklętego, ziemskiego ciała i zabicie wszystkich, którzy są sprawcami twoich nieszczęść. Pamiętaj jednak! Inni wygnani także szukają zemsty i musisz się obawiać agresji z ich strony. Pokonanie innego upadłego wiąże się z nabyciem nowych mocy.
Tak przedstawiają się w skrócie moje dwie propozycje nowych wcieleń. Teraz drogi graczu powinieneś wiedzieć dokładniej, o co mi głównie chodziło. Od tej chwili koniec z wypalonymi bohaterami, którzy nie przynosili ci wielkiej uciechy. Teraz do pełni szczęścia pozostaje ci zgoda twojego MG i stworzenie odpowiednich charakterystyk postaci. Lecz to jest akurat najmniejszy problem. W kogo jeszcze możesz się wcielić prócz w/w postaci?
Dobrym i często wykorzystywanym pomysłem jest "Demon - renegat". Innym, bardziej mrocznym, może być późno zrodzony wampir - także bardzo popularny wśród "znudzonych" graczy. Kolejnym i już ostatnim w tym artykule jest umarły, który zamiast trafić do strefy Morra, trafił na cmentarz, na którym został pochowany. Reszta zależy już tylko od twojej inwencji. A więc do dzieła!
KeanuX
Przejdź dalej