Kapela: Nightwish
Tytuł płyty: Angels Fall First
Piosenki:
1. Elvenpath
2. Beauty and the Beast
3. The carpenter
4. Astral Romance
5. Angels fall first
6. Tutankhamen
7. Nymphomaniac fantasia
8. Know why the nightingale sings
9. Lappi (Lapland) 1 - Eramaajarvi
10. Lappi (Lapland) 2 - Witchdrums
11. Lappi (Lapland) 3 - This moment is eternity
12. Lappi (Lapland) 4 - Etiainem
Jedna z ciekawszych płyt tego zespołu. Przeważają na niej utworu zastanawiające i zmuszające do kilkukrotnego wysłuchania. Muzyka jest w kilku przypadkach bardzo żywa, wręcz porywająca, ale nie zawsze okazuje się, że i tekst jest do tego stopnia optymistyczny. Ponieważ osobiście raczej nie używam skrajnie różnej muzyki w różnych sytuacjach na sesji, płytę Angels fall first puszczam prawię zawsze, jeżeli tylko klimat nie musi być zbytnio mroczny. Miła dla ucha, szybko niknąca w tle melodia - czasem ostrzejsza, czasem delikatna i wspaniały wokal, co zresztą jest akurat na porządku dziennym, jeżeli chodzi o Nightwish. Płyta zaczyna się utworem Elvenpath. Czuć lekką tajemnice i niepewność, gdy się go słucha, nawet zamyślenie, jednakże na sesji po prostu niknie gdzieś w tle, sprawiając, że gracze podświadomie zaczynają sami się zastanawiać nad pewnymi sprawami. Niestety, nie do wszystkich graczy się to odnosi. Podobnie oddziaływuje utwór Tutankhamen, w którym motyw muzyczny cofa nas w niektórych momentach do starożytnego Egiptu tak, że wręcz widzi się kilkuset budowniczych i starożytny grobowiec. Wcześniej jednak jest wspaniały i bardzo rozbudowany utwór Beauty and the Beast. Ilośc tematów muzycznym w nim zawartych sprawia, że wielu osobom zdaje się, że to kilka kawałków o podobnej tematyce. Piąte miejsce na płycie zajmuje tytułowa piosenka - Angels fall first. Absolutnie najspokojniejszy, bijący prostotą wykonania (jeden temat, kilka akordów), ale i tym, że człowiek słysząc go w tle, nie czuje pustki, a ciekawy, nie niepokojący umysłu podkład. Jeden z bardziej porywających kawałków to Know why the nightingale sings... Pozostałe, bardzo rozbudowane, ciekawe utwory z serii Lappi oraz Nymphomaniac fantasia to już spokojne, klimatyczne kawałki, które nadają się niemalże do wszystkiego. Plusem tej płyty Nightwisha jest to, że naprawdę - nadaje się zarówno do słuchania, przemyślenia i wsłuchiwania się w to, co chcieli artyści przekazać w poszczególnych utworach, jak również na podkład sesji czy też muzykę, która miałaby nam umilić pracę. Każdy oczywiście może odebrać poszczególne utwory inaczej niż ja, starałem się jednak przedstawić te odczucia, które zawitały do mnie pierwsze. Poza tym po prostu proponuje wysłuchać i przekonać się na własnej skórze - efekt murowany!