Główna
Warhammer ogólnie
Królestwo
Biblioteka
Kopalnia
Elfie siedliszcze
Obóz goblinoidów
Bestiariusz
Laboratorium Maga
Karczma
Akademia wojny
Komnata wiedzy
Gildia błaznów
Galeria
Rozdroża

Techniki manipulacji
Wypożyczalnia bagażników dachowych





Kapela: Maypole
Tytuł płyty: hmm... na pudełku mam napisane "Yader ssie" więc tej wersji będę się trzymał :P

Piosenki:
1. Everything I Want
2. Jazda
3. Józek Punk
4. Cud
5. Milanówek
6. About growing


No dobra... teraz to już ewidentnie robię sobie jaja. Ale co tam. Kto powiedział, że nie można?? W końcu jeszcze niedawno zostałem poinstruowany (ukłon w stronę Keanuxa), żeby nie pisać tylko o gotyku, i całe szczęście bo chamstwa, muzyki góralskiej i gotyku nie zdzierżę.
No więc czemu robię sobie jaja, i cóż to ten Maypole jest. Otóż Maypole jest kapelą mojego kumpla z klasy (sic!), który razem z dwoma kolesiami postanowili założyć kapele punkową (SIC!!). I właśnie dlatego robie sobie jaja. Ale jak już piszę to poważnie. Więc od początku.
Na płycie jest 6 (słownie sześć) kawałków, każdy utrzymany w stylistyce niezbyt ambitnego, ale za to jakże radosnego kalifornijskiego punka. Dla mniej wtajemniczonych napiszę, iż jest to ta bardziej melodyjna jego odmiana... taki Offspring, ale to zbyt górnolotne porównanie J.
Chłopaki grają całkiem nieźle. Yogi (bass i śpiew, ten z mojej klasy) wycina całkiem fajne melodyjki, dotrzymuje mu kroku również Krzychu (gitara), a całości dopełnia łomot perkusji Chmielka (chyba nie muszę pisać, że perkusja J).
W sumie nie lubię tej muzyki, ale mam do nich szczególny sentyment. Słuchanie ich w domu nie ma wielkiej przyszłości (sorry guys), ich trzeba zobaczyć na koncercie. Na scenie idzie im dużo lepiej. Nie słychać wtedy wielu błędów... nie mówię o talencie muzycznym, bo ten to oni mają. Trzeba im oddać to, że instrumentami posługiwać się potrafią, ale na płycie strasznie rażą wokale, które o ile na koncercie jeszcze ujdą, to na płycie są zbyt wyeksponowane. A nie ma co ukrywać: wokaliści z nich żadni.
Reasumując. Płyta spodoba się miłośnikom kalifornijskiego punka i ska. Skoczne melodyjki (przynajmniej jak na moje ucho zatwardziałego deathowaca), ciekawe, miejscami śmieszne teksty... polecam.
Płytkę można kupić przez moją osobę, za kilka złotych (bodajże 5!!), tak więc wszystkich zainteresowanych zapraszam do pisania na mój adres.



Dzialalnosc zawieszona