|
|
|
|
|
|
Tawerna pod Kulawym Hugonem
Dalej, bracia, chodźmy tędy
Tuż za lasem jest gospoda
Tam już w nasze suche gęby
Wleje piwo dziewka młoda
Z kufla piana się wylewa
Z paleniska ciepło bije
W ogniu płonie gałąź z drzewa
Dziewka się w uścisku wije
Piję teraz, póki żyję
Jutro może się przekręcę
Trup się piwa nie napije
Nie spróbuje dziewki więcej
***
Ma ona na imię Helga
W kwiatki czerwony fartuszek
Ma miłość do niej jest wielka
Zobaczyć się z nią dziś muszę
Z karczmy pijany wychodzę
Droga dziwnie się wije
Lecz ja w tym mieście nie zbłądzę
Choć dziś od rana piję
Jestem na miejscu już prawie
Okienko widać z daleka
Nic nie przeszkodzi w zabawie
Helga tam na mnie już czeka
Okiennica się uchyla
Ja tutaj na dole czekam
Z okna się główka wychyla
Wchodzę, już dłużej nie zwlekam
Schody są dziś bardzo kręte
Bo piwo od rana piję
Od Helgi słyszę zachętę
Na schodach się nie zabiję
Lecz co to? Bogów przeklinam!
Chyba gdzieś zgubiłem sakwę
Spodnie na powrót zapinam
Nie stać mnie dziś na zabawę!
***
Karczmarzu, jeszcze raz
Popuszczam sobie pas
By piwo me złociste
Zmieściło się w sam raz
Karczmarzu, to znów ja
Chcę wypić piwa dwa
Bo piwo to wspaniałe
Me smutki rozgania
Karczmarzu, teraz trzy
Kufelki przynieś mi
Bo piwo smakowite
Od rana mi się śni
Karczmarzu, cztery piwa
Z sakiewki nie ubywa
Bo zimne piwo piję
Gdy tabakę zażywam
Karczmarzu, kufli pięć
Bo naszła mnie ta chęć
By piwem schłodzić się
I zadać kilka pchnięć
Karczmarzu, szóste piwo
Tylko je podaj żywo
Bo piwo moje piąte
Już wypiłem o dziwo
***
Pijmy w nocy dziś
Pijmy do samego rana
Jak zgłodniejemy
Zjemy całego barana
Oddział tu nasz jest
Wielu dzisiaj się zabrało
Tost wnieśmy więc
Za tych, co już pogrzebano
Wino niech płynie
W nasze gardła nadal suche
Nie zapomnimy
Tych, co zabrała kostucha
|
|
|
|
|
|
|