Jak już wcześniej rzekłem jest nas więcej niż was! I to zarówno pod względem samej liczby, jak i mnogości rodzajów! Nie macie z nami żadnych szans!
--Snotlingi
--Gobliny
--Nocne Gobliny
--Squaxx - latający goblin
--Półorki
--Orkowie
--Czarni orkowie
Snotlingi
Snotlingi to najmniejsze stworzenia spośród wszystkich goblinoidów. W zależności od miejsca, w którym żyją, mierzą od 40-50 cm do najwyżej 70 cm . Ich skóra jest całkowicie zielona i pokryta groteskową, krótką szczeciną złożoną z gęsto ułożonych, ostro zakończonych włosków. Oprócz tej szczeciny ciężko znaleźć na snotlingu jakikolwiek inny przejaw zarostu. Czasem jakaś kępka ciemnozielonych lub czarnych włosów uchowa się na czubku włosów, ale takie sytuacje naprawdę należą do rzadkości. Snotlingi żyją zwykle w szybko przemieszczających się grupach lub w obozach i osadach swych większych kuzynów. Mimo wszystko każdy w miarę mądry osobnik wybrałby tą pierwszą wersję, gdyż przeciętny snotling dla przeciętnego orka nie jest niczym innym, jak nie psującą się i mało wymagającą żelazną racją żywnościową. Właśnie dlatego te małe stworzenia zwykle czują wielki strach przed wszystkimi innymi goblinoidami i ewidentnie nie pałają do nich miłością.
Mimo niewielkich rozmiarów, również snotlingi potrafią być bardzo natrętne i w większych grupach potrafią zaatakować nawet dobrze uzbrojonego człowieka. Jednak najbardziej boją się elfów i trzeba, żeby zebrało się przynajmniej dwa tuziny tych małych potworów, żeby zdecydowały się na napaść na elfa.
Na co dzień, kiedy gromadom snotlingów nie uderzają do głowy polowania na niewielkie zwierzęta i ataki na przejezdnych, te stworzenia żyją ze zbieractwa.
Na terenie całego Imperium nie trudno o snotlinga, jako że stworzenia te są małe, przebiegłe i dobrze opanowały sztukę ukrywania się, tak że mało kto zwraca na nie uwagę i udaje im się przekraść nawet pod mury największych miast.
Gobliny
Gobliny to chyba najpospolitszy i najbardziej znany rodzaj zielonoskórych. Ich ogromna populacja jest efektem zamiłowania do rozmnażania, a przede wszystkim do "obrzędów" z tym związanych. Te stworzenia są raczej niewielkie (około 1-1,5 metra wzrostu), ale mimo to bardzo krwiożercze, przebiegłe i okrutne, dzięki czemu niejednemu zalazły za skórę, a w niektórych częściach Starego Świata zdobyły sobie nawet miano największej plagi czy morderczych potworów. Ich siła tkwi nie w odwadze (o którą naprawdę ciężko), ale w liczebności i wiarę właśnie w nią. Dopóki na polu bitwy czy podczas zasadzki gobliny przeważają, a powietrze niesie ich zwycięskie piski, dopóty trwają w krwiożerczym szale. Jednak, kiedy tylko natrafią na opór i ich kompani zaczną padać jeden za drugim, to często decydują się na ucieczkę, w której istnieją tylko dwie zasady: każdy dba o swoją własną rzyć i brak innych zasad.
Skóra goblinów jest brudnozielona, czasem występuje też odrobina żółtych odcieni i nieliczne włosy (przynajmniej na głowie, bo pachy goblinów dla przykładów zwykle są wręcz zagajnikami czarnych, długich i przetłuszczonych kudłów.
Gobliny zamieszkują przede wszystkim lasy, rzadziej dzielą obozy i osady ze swoimi większymi kuzynami, a jeszcze rzadziej same tworzą obozy. Gobliny są już pełnoprawnymi uczestnikami wojennego rytuału Waaargh, choć zwykle to jednak orkowie mu przewodzą. Gobliny są i zapewne jeszcze przez bardzo długi okres czasu będą jedną z najgorszych plag Gór Czarnych oraz południowych obrzeży Księstw Granicznych.
Nocne Gobliny
To rzadziej spotykana odmiana goblinów. Jednak fakt, że nie widuje się ich tak dużo, wcale nie oznacza, że ich populacja jest mniej liczna. Po prostu nocne gobliny zamieszkują przede wszystkim podziemne korytarze, jaskinie, a także zdobyte kopalnie krasnoludów. Zajmują się prymitywnym wydobyciem i podziemnymi walkami, zaś na powierzchnie wychodzą tylko, aby grabić i niszczyć i tylko wtedy, gdy pod ziemią nie mają już wystarczająco jedzenia i zaopatrzenia. Nocne gobliny widzą w ciemnościach jeszcze lepiej od wszystkich swoich pobratymców, dzięki czemu udało im się wyszkolić oddziały łuczników niemal równie skuteczne w nocy, co w dzień. Mimo wszystko ten odłam zielonoskórych chyba najmniej przepada za światłem słonecznym. Właśnie z tego względu jest też chyba najbardziej przerażający dla ludzi - zwykle napada na wioski i przejezdnych wtedy, gdy ziemią władają dwa księżyce - kiedy jest ciemno i gdy ludzie zwykli spać, albo przynajmniej być zmęczonym i gorzej walczyć. Ludzcy uczeni przede wszystkim wśród nocnych goblinów zwykli wyszukiwać kultystów chaosu i chaotycznego boga Khakkekka, goblińskich morderców oraz niezrównoważonych fanatyków.
Squaxx - latający goblin
Ta rzadka rasa goblinów została wyposażona przez chaos w błony pod ramionami pozwalające im na swobodne szybowanie. Ten specyficzny dar został odebrany z zazdrością przez inne goblinoidy, co doprowadziło do znacznego wytępienia tejże rasy. Latające gobliny są dość rzadkie, można je spotkać czasem w lasach lub gościńcach prowadzących przez lasy. Zazwyczaj preferują wyłącznie swoje towarzystwo i nie spotka się ich w otoczeniu innych goblinoidów. Mimo, że chaos miał i nadal ma na nie wpływ, ich charakter nie uległ zmianie, a mutacje wewnętrzne zatrzymały się do tego stopnia, że w ogóle można mówić o rasie, nie zaś o mutacji. Istoty te żyją głownie z napadów na karawany i podróżnych. Atakując, wykorzystują zdolność do lotu i pikują na ofiary z pobliskich drzew lub urwisk skalnych.
Latające gobliny mają ok. 1,2 metra wzrostu. Ich ciała są pochylone, powykręcane i brudne, a twarze paskudnie zniekształcone. Do ramion i boków korpusu mają zrośnięte błony pozwalające szybować pomiędzy drzewami. Kolor skóry bywa znacznie zróżnicowany; jedne mają barwę bladozieloną, inne- prawie czarną. Mówią Ghazhakhiem. Są to prawie zawsze istoty złe. Większość Squaxxów nienawidzi wszystkich innych goblinoidów i krasnoludów. Jak większość innych goblinoidów, również Squaxxy są zdolne do widzenia w ciemności. Potrafią również wtedy latać tak, jakby świeciło słońce. Rzadko się zdarza, aby latające gobliny wyznawały jakichkolwiek bogów. Są po prostu zbytnio pochłonięte walką o przetrwanie!
Półorki
Na dzikich pograniczach plemiona ludzkich i orczych barbarzyńców żyją w niespokojnej równowadze, walcząc w czasach wojny i handlując podczas pokoju. Półorki urodzone na pograniczu mogą żyć z ludzkimi lub orczymi rodzicami, lecz mimo to stykają się z obydwoma kulturami. Niektórzy, z różnych powodów, zostawiają swą ojczyznę i podróżują do cywilizowanych krain, prowadząc ze sobą upór, odwagę i umiejętności walki, jakie wykształcili w dziczy. Z racji połączenia genów dwóch mimo wszystko odległych od siebie ras, półorki są zapewne najbardziej interesującą z ras goblinoidów i warto powiedzieć o nich trochę więcej.
Osobowość:
Półorki mają gwałtowny i ponury temperament. Wolą działać, niż się zastanawiać, walczyć, zamiast tracić czas na gadanie. Powiodło się jednak tym, którzy mieli na tyle samokontroli, by przeżyć w cywilizowanym świecie, nie zaś szaleńcom.
Półorki uwielbiają proste przyjemności, takie jak ucztowanie, picie, przechwalanie się, śpiew, zapasy, bębnienie i dziki taniec. Wyrafinowane rozrywki, takie jak poezja, dworski taniec czy filozofia, są im nieznane.
Opis fizyczny:
Półorki są wysokie jak ludzie i trochę cięższe, dzięki swym mięśniom. Szarawa karnacja, pochylone czoła, wydatne szczęki, wystające zęby i szorstka szczecina wyraźnie wskazująca na ich pochodzenie.
Orki lubią blizny. Postrzegają blizny z walk jako chwalebne pamiątki, zaś blizny ornamentalne - jako objaw piękna. Każdy półork, który żył wśród lub niedaleko orków, ma blizny; są to znaki hańby, skazujące na służbę i identyfikujące poprzedniego właściciela lub też oznaki dumy, odzwierciedlające podboje i wysoki status. Półork, który posiada takie blizny, a zamieszkuje aktualnie pośród ludzi zwykle je ukrywa, ponieważ boi się, że ludzie uznają, że pobyt wśród orków mógł sprawić, że jest bardziej niebezpieczny i trzeba go usunąć.
Półorki dorastają trochę szybciej niż ludzie i starzeją się zauważalnie szybciej. Niewielu z nich żyje dłużej niż 75lat.
Relacje:
W związku z tym, że orki są zaprzysięgłymi wrogami krasnoludów i elfów, półorki mają trudności w kontaktach z przedstawicielami tych ras. Nie żyją w zbyt dobrych stosunkach również z ludźmi i niziołkami. Mimo wszystko niemal każdy półork, któremu na tym zależy i który ma przynajmniej trochę pomyślunku, znajduje sposób, by zdobyć akceptację tych, którzy nienawidzą lub obawiają się jego orczych kuzynów. Niektórzy zachowują rezerwę, starając się nie ściągać na siebie uwagi. Inni okazują pobożność i dobre serce publicznie - jeśli tylko mogą (nieważne, czy takie demonstracje są szczere, czy nie). Pozostali starają się być tak twardzi, by ludzie nie mieli wyboru i musieli ich zaakceptować lub zabić.
Charakter:
Półorki dziedziczą po swych orczych rodzicach tendencje ku złu - lecz, ze względu na swoich ludzkich rodziców, często zwracają się w stronę neutralności. Półorki wychowane wśród orków i chcące żyć tam dalej są jednak zazwyczaj złe. Istnieje też duża grupa półorków, która - odrzucona przez środowiska zarówno ludzi, jak i orków - decyduje się wspomagać bogów chaosu...
Język:
Mówią albo w języku Orrakh (oryckim), albo staroświatowym, w zależności, w jakim społeczeństwie się wychowały. Zwykle jednak ich aparaty mówienia nie są w stanie dobrze odwzorować żadnego z tych języków, w efekcie czego bełkoczą, jąkają się, mamroczą, mówią niewyraźnie, etc. Rzadko który półork interesuje się czytaniem i pisaniem.
Cechy specjalne:
Półorki widzą w mroku do 30 metrów. Wielu z nich nienawidzi lub czuje niechęć do elfów lub krasnoludów, większość czuje nienawiść do pozostałych ras goblinoidów, ze względu na to, że pośród nich półorki traktowane są jak niewolnicy. Zdarza się również nienawiść do ludzi lub halfingów - w przypadku tej rasy wiele zależy od młodości danego osobnika.
Orkowie
Orkowie chyba najbardziej spośród wszystkich goblinoidów zalazły ludziom za skórę. Są bardzo agresywne, niebezpieczne, szybko wpadają w szał i pewnie gdyby nie to, że kłócą się między sobą, już dawno zapanowałyby nad światem. Są bardzo dobrymi wojownikami, choć brakuje im dużo pomyślunku i taktyki. Ich warunki fizyczne - wzrost dochodzący do 2 metrów, potężna waga ciała i bardzo silne mięśnie pozwalają im szerzyć zniszczenie w boju. Ręce tych stworzeń są tak długie, że ogromne dłonie niemalże sięgają do ziemi. Stworzenia te zwykle poruszają się lekko przygarbione tak, że dla niektórych pod wieloma względami przypominają małpy. Ich twarze tylko w bardzo niewielkim stopniu przypominają ludzkie oblicza. Kości żuchwy są silnie wysunięte do przodu, czoło cofnięte. Twarze i całe ciała pokryte są dużą ilością włosów i brodawek. Skóra orków jest zwykle ciemnozielona lub szaro-zielona. Te istoty nienawidzą ludzi choćby dlatego, że drogi tych dwóch ras muszą się czasem skrzyżować. Poza tym nienawidzą też innych ras i lubią zadawać im ból i cierpienie. Są prawie zawsze złe do szpiku kości. Nienawidzą krasnoludów, a często czują pokaźną niechęć do innych goblinoidów, a nawet orków pochodzących z innych plemion i szczepów. W każdym momencie próbują znaleźć pretekst do bitwy, walki, mordu.
Czarni Orkowie
Są to największe, najgroźniejsze, a zarazem najohydniejsze ze wszystkich goblinoidów. Mówi się, że siła i rozmiary tej rasy są efektem starożytnego kanibalizmu plemiennego. Mniejsze i słabsze osobniki były po prostu pożerane, a przeżywały tylko najsilniejsze i najokrutniejsze. Bardzo rzadko pośród tego odłamu zielonoskórych pojawiają się przedstawiciele innych klas, niż wojownicy, zaś historia nigdy nie powiedziała o żadnym uczonym czarnym orku. Selekcja naturalna, którą przeprowadzili doprowadziła po prostu do wzmocnienia pewnych cech - siły, wytrzymałości, postury, ale jednocześnie zaniku innych - inteligencja, zręczność, umiejętność porozumiewania się. Czarni orkowie są po prostu stworzeni do walki i tylko ona wychodzi im naprawdę dobrze. Ich ciała często mierzą nawet 2,5 metra, mięśnie są przerośnięte, zaś żuchwy do tego stopnia rozrosły się i wysunęły do przodu, że nawet przedstawiciele innych ras goblinoidalnych określają ich mianem buldogów. Jednakże również Czarni orkowie nie pałają miłością do swoich pobratymców - prześladują ich, a często nawet pożerają. Poza tym nie lubią niczego, co nie jest innym czarnym orkiem, a porusza się na dwóch, czterech lub nawet stu nogach. Nie mają poszanowania dla niczego. Zadawanie bólu jest dla nim czymś, bez czego życie nie miałoby sensu...